Dzień nr 2 to podróż na północ od Drezna, w stronę kolebki porcelany i wina (tak reklamują ową miejscowość spece od marketingu) - do Miśni. Po drodze mijamy urocze, wypucowane niemieckie wioski, raczymy się piwkiem, winkiem i typowymi niemieckimi posiłkami w występujących co 2-5 km biergarten.
Zupełnie jakby Niemcy wiedzieli, że co
te parę kilometrów należy się strudzonemu wędrowcowi przerwa. Jakby tak
zatrzymywać się w każdym napotkanym ogródku piwnym i konsumować nawet
niskoprocentowego Radlera (u nas Radler to piwo plus Sprite, u naszych
zachodnich sąsiadów to piwo plus lemoniada), to do oddalonej o około 30
km od Drezna Miśni człowiek dojechałby na sporym gazie.
Oznaczenia
bardzo zacne (trochę oszukują z kilometrami, raz jest 10 km do celu, po
5 km jest nadal 10 km do celu, a po kolejnych 5 km pozostaje 7 km),
droga cały czas prowadzi wzdłuż Łaby - człowiek nie ma prawa się
zgubić.
W
drodze powrotnej podejmujemy szybką decyzję aby zobaczyć jeszcze pałac w
Moritzburgu. Przewodnik podaje, że to budowla postawiona na sztucznej
wyspie; "meta" Augusta II Mocnego, który zatrzymywał się tam podczas
polowań. Droga do pałacu okazała się wyzwaniem. Ścieżka rowerowa
prowadziła początkowo w mieście, następnie zakręciła do lasu i zaczęła
się piąć pod górę. Ściemniało się i mżyło a my jeździliśmy po niemieckim
lesie szukając pałacu. Na szczęście nie pożarły nas niemieckie
niedźwiedzie.
Wyjechaliśmy z lasu, minęliśmy pola z wielkim, sztucznym,
metalowym koniem. Okazało się, że jego obecność jest na polach jak
najbardziej uzasadniona - w miasteczku Moritzburg mieszkają koniarze. Na
końcu wioski wreszcie jest - pałac. Wokół nie ma żywej duszy - pogoda
naprawdę nie sprzyja wycieczkom. Tym niemniej jednak pałac, a właściwie
zamek robi wrażenie. Nie jest to żaden leśny domek dla myśliwych tylko
wielka "hawira" z oscarowym podjazdem, wielkim parkiem i zapewne
okazałymi komnatami. Pstrykamy parę fotek i udajemy się (uciekamy przed
deszczem, mgłą i ciemnością) z powrotem do Drezna.
Namiary na pałac w Moritzburgu: http://www.schloss-moritzburg.de
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki za odwiedziny. Feel free to leave a comment...