11/11/2015

Podróż 68. Ostatnia na Bloggerze.

Wreszcie. Zapraszam na nową stronę na domenie.




Ile mi dobrego samopoczucia „zżarło” przenoszenie wszystkich postów, edycja, poprawianie przecinków i kropek, literówek, tropienie „samotników”, wiem tylko ja. 

Nadal nie jest doskonale, nadal czuję, że brak umiejętności edycji CMSa ogranicza mnie. 

W pewnym momencie myślałam nawet dlaczego ja tak dużo tych wpisów stworzyłam? Ile można pisać o widoczkach i rowerach? No ile? 

Nowy rozdział, nowe otwarcie. Nowy temat: Holandia, w której przebywam od niedawna. 

Zapraszam tutaj.

1 komentarz:

  1. NOSZ Kurde ... "zabraniam" w Holland się nie opędzisz od rowerów, trochę inna filozofia, bardziej użytkowa, niż rozrywkowa, ale ... no cóż Twoja decyzja. Pisz dalej gdziekolwiek i o czym kol-wiek, bo się fajnie czyta

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za odwiedziny. Feel free to leave a comment...